Obserwuj nas w social mediach!
Facebook
Instagram
Newsletter
Newsletter
Eksperci o zdrowiu
Eksperci o zdrowiu
  • Aktualności
  • Onkologia
  • Hematologia
  • Zdrowie Kobiet
  • Seniorzy
  • Choroby cywilizacyjne
  • Baza leków
  • Onkologia
  • Zdrowie

Onkologiczne Tsunami

  • 6 minut czytania
Total
0
Shares
0
0
0
0
0
0

Obecnie w Polsce żyje około miliona osób, u których w ciągu ostatnich 15 lat wykryto nowotwór. Każdego roku liczba nowych zachorowań na nowotwory złośliwe wzrasta o kolejne kilka tysięcy. Nowotwory stanowią drugą przyczynę zgonów w naszym społeczeństwie, jednak epidemiolodzy prognozują, że w kolejnych latach nastąpi gwałtowny wzrost zachorowań i tym samym staną się one pierwszą przyczyną zgonów. Bardzo ważne jest, aby polski system opieki onkologicznej był na to przygotowany.ol

dr hab. Adam Maciejczyk, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Statystyki

W 2015 r. w Polsce odnotowano 163 tys. zachorowań na nowotwory złośliwe oraz 100 tys. zgonów z tego powodu. Główną przyczyną wzrostu zachorowalności na nowotwory jest przede wszystkim starzejące się społeczeństwo (osoby po 65. roku życia), jednak na nowotwory choruje coraz więcej osób młodych oraz w średnim wieku (25-64 lata), co jest związane m.in. z paleniem papierosów. Stąd nowotwory płuca są najczęściej wykrywanym nowotworem w Polsce ogółem. U kobiet dominują nowotwory piersi, które stanowią u nich ponad 22% wszystkich zachorowań. Kolejne najczęstsze nowotwory u kobiet to nowotwory płuc, trzonu macicy, jelita grubego, jajnika i szyjki macicy. U mężczyzn dominuje nowotwór płuc (17,7% wszystkich zachorowań u mężczyzn) oraz prostaty (17,4%). Pozostałe najczęstsze nowotwory występują w jelicie grubym, pęcherzu moczowym, odbytnicy oraz żołądku.

Niestety w Polsce mamy wciąż jeden z najniższych w Unii Europejskiej odsetek pięcioletniej przeżywalności pacjentów onkologicznych. Średnie przeżycie 5-letnie w Polsce wynosi nieco ponad 40% i jest średnio od 10% do 25% niższe w porównaniu do innych krajów UE (Wielka Brytania – 50%, Szwecja 65%). Pięcioletnie przeżycie w poszczególnych nowotworach jest bardzo zróżnicowane. W przypadku najczęstszych nowotworów, m.in. nowotworu płuca, przeżycie 5-letnie w Polsce wynosi 13,4%, w USA 18,7% a w Niemczech 16,2%. W przypadku nowotworu piersi odpowiednio 74,1%, 88,6%, 85,3%, dla nowotworu gruczołu krokowego to 74,1%, 97,2%, 91,2% oraz dla jelita grubego 46,9%, 64%, 62,1% (dane Eurocare5 i Concorde2). W ostatnich 40 latach nastąpiła duża poprawa w leczeniu nowotworów wieku dziecięcego (0-19 lat) i jest w tej chwili na poziomie innych krajów europejskich oraz USA.

Problemy polskiej onkologii

Z pewnością jedną z głównych bolączek polskiej onkologii jest zbyt niskie finansowanie. Co prawda w ostatnich latach odnotowano stosunkowo niewielki wzrost wydatków na onkologię, jednak stanowią one tylko 6% wszystkich wydatków na ochrony zdrowia. W porównaniu np. ze Stanami Zjednoczonymi, w Polsce wydajemy 42 euro na pacjenta, a w USA 333 euro. Nawet w Czechach wydaje się dwa razy więcej – 85 euro. Polskie Towarzystwo Onkologiczne opublikowało w maju br. Raport, w którym na podstawie danych z instytucji finansujących świadczenia zdrowotne i społeczne oszacowaliśmy, jaki wpływ choroby onkologiczne mają na gospodarkę. Dla przykładu, średnioroczne wydatki ZUS na pacjentkę z nowotworem piersi są 4 razy wyższe od wydatków NFZ na leczenie. Z kolei straty gospodarcze wynikające z utraty produktywności przez analizowaną grupę chorych (osiem wybranych nowotworów) tylko w 2016 roku były 3,5 razy większe od wydatków bezpośrednich NFZ (262 mln zł wydanych na leczenie i 917,9 mln zł strat gospodarczych). Dowodzi to, że onkologia jest poważnym problem społecznym i ekonomicznym i zbyt niskie finansowanie leczenia powoduje wzrost wydatków na świadczenia społeczne oraz trwałe lub tymczasowe „znikanie” osób z rynku pracy.

Dodatkowo, poważnym problemem w organizacji opieki onkologicznej jest brak koordynacji i zarzadzania jakością. W Polsce nie tylko wydaje się mało na onkologię, ale znaczna część środków wydawana jest nieefektywnie. Przykładem mogą być powtarzane badania diagnostyczne lub reoperacje, czyli świadczenia za które publiczny płatnik płaci podwójnie. Są to świadczenia, które zostały wykonane niezgodnie ze standardami i aktualną wiedzą medyczną i których ponowne wykonanie było konieczne ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia pacjenta. W chirurgii onkologicznej jakość mierzona jest liczbą wykonanych operacji. Według międzynarodowych standardów minimalna liczba operacji danego nowotworu powinna wynosić 60 rocznie. Tymczasem polscy pacjenci operowani są bardzo często w ośrodkach, gdzie takich operacji wykonuje się kilka rocznie. Wynika to z faktu, iż brakuje kontroli nad jakością świadczeń onkologicznych, a także koordynacji ścieżki pacjenta onkologicznego, tak aby od razu trafiał do odpowiedniego ośrodka. W 2017 r. NFZ podpisał kontrakt z ponad 2600 podmiotami na realizację świadczeń w ramach tzw. pakietu onkologicznego. Przy tak ogromnym rozproszeniu opieki trudno kontrolować jakość, a pacjentowi trudno zorientować się, w którym ośrodku powinien szukać pomocy

W kontekście powyższego możemy mówić o marnotrawieniu dużej części publicznych pieniędzy. Dlatego uporządkowanie tego systemu i wprowadzenie kontroli jakości pozwoli nie tylko na poprawę wyników leczenia, ale również lepszą alokację środków. W debacie publicznej pojawiła się ostatnio koncepcja utworzenia w Polsce Krajowej Sieci Onkologicznej. Ta struktura w znacznej mierze rozwiązuje opisane problemy. Stwarza również możliwości dla rozwoju polskiej onkologii i wdrażania innowacyjnych metod leczenia. Dostęp do nowoczesnych technologii medycznych poprawił się w ostatnich latach m.in. w zakresie radioterapii, która jest stosowana u ponad połowy wszystkich pacjentów onkologicznych. Głównie dzięki Narodowemu Programowi Zwalczania Chorób Nowotworowych i środkom europejskim w polskich ośrodkach onkologicznych znajduje się dzisiaj sprzęt medyczny umożliwiający stosowanie najnowocześniejszych technik takich jak np. radiochirurgia stereotaktyczna. Wciąż ograniczony dostęp występuje w technologiach lekowych, głównie z powodów finansowych. Dlatego sieć onkologiczna, która gwarantuje precyzyjną alokację środków i ich odpowiednie wykorzystanie jest szansą dla tych pacjentów, którzy do tej pory znajdowali się poza systemem.

Profilaktyka

W dyskusji o walce z nowotworami, nie możemy zapominać o roli profilaktyki, która jest kluczowa we wczesnym wykryciu nowotworów. Po pierwsze profilaktyka wtórna, czyli wszystko to, co możemy sami zrobić dla swojego zdrowia. W praktyce oznacza to stosowanie się do zasad Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem. Po drugie zaangażowanie nie tylko onkologów, ale całego środowiska medycznego, przede wszystkim lekarzy rodzinnych, którzy powinni otwierać i zamykać onkologiczną ścieżkę pacjenta. Lekarz rodzinny powinien mieć rozwiniętą tzw. czujność onkologiczną i w przypadku podejrzenia nowotworu automatycznie reagować i przekazywać pacjenta do wyspecjalizowanego ośrodka diagnostycznego.

W ramach działalności Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych analizowaliśmy wydatki i organizację profilaktyki onkologicznej. Bardzo zaniepokoił nas fakt drastycznego spadku wydatków na profilaktykę w ostatnich latach. Od 2012 roku wartość kontraktów NFZ w zakresie profilaktyki onkologicznej w stosunku do 2017 r. spadła o 30%. Niestety obserwujemy coraz niższy odsetek osób objętych badaniami profilaktycznymi. Organizacja profilaktyki bardzo się pogorszyła po likwidacji Wojewódzkich Ośrodków Koordynujących (WOK-ów), które odpowiadały za informowanie i koordynowanie badań przesiewowych wśród populacji, u której występuje podwyższone ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej. Nadzorowały również programy profilaktyczne prowadzone przez samorządy i prywatne podmioty. Nadzór polegał na kontroli jakości wykonywanych badań oraz na tym, czy pacjent otrzymał wiadomość zwrotną i czy w przypadku wykrycia nowotworu został skierowany do odpowiedniej placówki. Mam nadzieję, że ustanowienie sieci onkologicznej przywróci prawidłową organizację profilaktyki. Na szczęście polskie społeczeństwo jest coraz bardziej świadome i zdaję sobie sprawę, że znaczna część wykonuje badania profilaktyczne we własnym zakresie. Jednak do ośrodków onkologicznych wciąż trafia za dużo pacjentów z zaawansowanym nowotworem. Nowotwory w IV. – najwyższym – stadium zaawansowania stanowią średnio aż 1/3 wszystkich nowotworów. To stanowczo za dużo.

Wyzwania Polskiego Towarzystwa Onkologicznego

Biorąc pod uwagę ogromne wyzwanie, które nas czeka w związku z nadchodzącym tsunami onkologicznym, PTO pokłada ogromne nadzieje na wprowadzenie sieci onkologicznej. Będzie to spełnienie wizji wielkiej postaci polskiej onkologii, Profesora Tadeusza Koszarowskiego, który podwaliny pod sieć zaczął tworzyć w latach 60. ubiegłego wieku. Do Polski przyjeżdżały wtedy delegacje ze Szwecji, żeby nas podpatrywać i naśladować. Kolejnym krokiem jest przygotowanie i wdrożenie w życie polskiego Cancer Planu, który mimo wysiłków całego środowiska onkologicznego, ale przede wszystkim poprzednich prezesów PTO – Prof. Jacka Jassema oraz Prof. Jacka Fijutha, nie stał się powszechnie obowiązującym dokumentem. Cancer Plan ma znaczenie strategiczne i wyznacza dalsze kompleksowe w zakresie prewencji, wykrywania i leczenia chorób nowotworowych oraz poprawy jakości życia pacjentów onkologicznych.

 

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Share 0
Share 0
Share 0
Powiązane tematy
  • onkologia
  • opieka onkologiczna
  • zdrowie
Poprzedni artykuł
  • Onkologia
  • Zdrowie

Opieka Onkologiczna w Polsce

Czytaj
Następny artykuł
  • Onkologia
  • Zdrowie

Kim jest chirurg onkolog?

Czytaj
Zobacz również inne artykuły!
Czytaj
  • Newsy
  • Onkologia

Globalne koszty ekonomiczne nowotworów

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Chemioterapia w domu

Czytaj
  • Konferencje
  • Zdrowie

Spotkajmy się w Mamaville na wiosennych edycjach targów.

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Radioterapia pod precyzyjną kontrolą

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dostępność najnowszych terapii lekowych

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Dobre zmiany dla pacjentów

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Stałe implanty w brachyterapii

Czytaj
  • Diagnoza: Nowotwór ed.VII
  • Onkologia
  • Zdrowie

Krajowa Sieć Onkologiczna

Newsletter

Instagram

eksperciozdrowiu

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursor "GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.

Symptomy kliniczne GIST są niespecyficzne i obejmują bóle brzucha🆘, podniedrożność (częściową niedrożność) jelit lub przewlekłe krwawienia z przewodu pokarmowego🩸, czasami objawy „ostrego brzucha”; oznaką jest też wyczuwalny guz jamy brzusznej.

W przypadku podejrzenia pierwotnego GIST, dysponując odpowiednimi warunkami technicznymi, można wykonywać biopsję igłową pod kontrolą USG endoskopowej, biopsję gruboigłową przez powłoki lub biopsję otwartą przez laparotomię – wycinającą lub nacinającą w zależności od sytuacji klinicznej. Część materiału biologicznego🧫 zostaje zachowana do wykonania ewentualnych badań molekularnych, gdyż podtypy GIST są definiowane w oparciu o wyniki tych analiz.

Najskuteczniejszą metodą leczenia GIST jest radykalne leczenie chirurgiczne🏥 z zamiarem wyleczenia. Wykorzystuje się też leczenie uzupełniające imatynibem. W grupie chorych o dużym ryzyku nawrotu i przy odpowiednim profilu molekularnym lek💊 ten wydłuża przeżycia wolne od nawrotu choroby i przeżycia całkowite.

U chorych na zaawansowany GIST po progresji, którzy przeszli leczenie imatynibem lub nie tolerują tego leku, standardowe leczenie systemowe stanowi inny lek💊 – sunitynib. Jeżeli leczenie wymienionymi lekami nie zakończy się powodzeniem, wdrażany jest regorafenib (w Polsce alternatywnym refundowanym lekiem jest sorafenib). Leki te są dostępne w naszym kraju i refundowane w ramach programu lekowego.

Lekiem zarejestrowanym w czwartej linii terapii jest ripretynib – nierefundowany w Polsce, a koszty terapii nie uzasadniają obecnie jego rutynowego stosowania. Dostępność tego leku jest ograniczona również w wielu krajach europejskich."

👨‍⚕️Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #GIST #nowotwór
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺 skła Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
składamy najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia🩺, radości👧🧒, smacznego jajka🥚,
mokrego dyngusa🔫, mnóstwo wiosennego słońca🌞
oraz samych sukcesów🏆.
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło "Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡

Najczęstszą postacią jest „miejscowa hipertermia gorączkowa” stosowana w obszarze nowotworowym ciała. Ciepło lub sztuczna gorączka🤒 zwiększają efekt radio-chemio-immunoterapii bez dodawania trwałych skutków ubocznych stosowania ciepła. Hipertermia ma wiele mechanizmów fizycznych (zwiększa dopływ tlenu do obszaru guza) i bioimmunologicznych (przyciąga komórki odpornościowe zabijające guza).❗

Posiadamy również różne regulatory hipertermii, aby spersonalizować zastosowanie hipertermii u pacjentów. Pierwszym regulatorem jest aplikacja🩻. Hipertermię możemy zastosować na całe ciało, na określony obszar ciała lub miejscowo, tylko na obszar guza. Drugi regulator to zakres temperatur🌡. Hipertermię umiarkowaną możemy zastosować, gdy temperatura mieści się w zakresie gorączkowym, od 39°C do 43°C, a hipertermię wysokotemperaturową, gdy temperatura przekracza 45°C. Ich mechanizm i cel użycia jest zupełnie inny. Trzeci regulator to dokładne połączenie z radio-chemio-immunoterapią. Czwarty regulator to „dawka” hipertermii: czas trwania⏰, dokładna temperatura🌡, ilość aplikacji♾️."

👨‍⚕️Prof. dr n. med. Stephan Bodis, Centrum Radioterapii Onkologicznej Aarau-Baden, Szpital Kantonalny Aarau, Szpital Uniwersytecki w Zurychu

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #nowotwór #hipertermia
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia "Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️

Implanty stosowane w brachyterapii są maleńkie 📏– ich długość to zaledwie kilka milimetrów, dlatego określa się je słowem ziarna. Tworzące je izotopy są źródłami energii 🪫o niskiej dawce mocy, ale ponieważ działanie implantu kumuluje się w dłuższym okresie czasu, dlatego też komórki guza docelowo otrzymują bardzo wysoką dawkę promieniowania. Przynosi to zamierzony efekt w postaci dokładnego niszczenia nowotworu, bez naruszenia narządów sąsiadujących. ❗

Najczęściej stałe implanty wykorzystuje się w leczeniu raka prostaty👨‍🦳, ale znajdują też zastosowanie w terapiach innych nowotworów, m.in. w raku jamy ustnej czy piersi👩‍🦲. Materiał śródtkankowy wytworzony jest z wyselekcjonowanego izotopu, który dobiera się w oparciu o unikalne dla każdego z nich parametry: wartość emitowanej energii i czas połowicznego rozpadu oraz pod kątem jego przeznaczenia. W brachyterapii z zastosowaniem stałych implantów wykorzystuje się izotopy jodu (I-125), palladu (P-103) oraz cezu (Cs-131).

Mimo niewielkich rozmiarów, stałe implanty przynoszą chorym realne korzyści👍. Poprzez zastosowanie odpowiedniego izotopu i osadzenie materiału izotopowego dokładnie tam, gdzie promieniowanie powinno działać najsilniej, czyli w rejonie guza, do komórek nowotworowych dociera odpowiednio duża dawka leczniczego promieniowania, a jednocześnie uzyskuje się maksymalną ochronę zdrowych tkanek. Tak dobrego zabezpieczenia zdrowych tkanek przed napromienieniem nie da się osiągnąć w tradycyjnej radioterapii."❗️

👨‍⚕️Dr n. med. Marek Kanikowski, Specjalista radioterapii onkologicznej

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#onkologia #rak #radioterapia #rakpiersi #rakprostaty
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania tr "Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌

Skórne odczyny popromienne powstają po radioterapii zawsze. Stopień ich nasilenia zależy od indywidualnych cech organizmu chorego, lokalizacji nowotworu, obszaru poddanego radioterapii i dawki napromieniania oraz od strategii leczenia.

Jest bardzo dużo rekomendacji światowych, informacji z badań klinicznych, które potwierdzają, że skóra po napromienieniu powinna być 2️⃣ razy w ciągu dnia – rano🌅 i wieczorem 🌃– myta szarym mydłem albo płynami aptecznymi o kwaśnym pH.

Skórę z I i II stopniem odczynu popromiennego pielęgnujemy 💆‍♀️; służy to również profilaktyce powstania nasilonych odczynów popromiennych. Kiedy pojawia się III stopień odczynu popromiennego, zaczynamy mówić o leczeniu🧑‍⚕️.

Pacjenci z odczynami w stopniu III i IV zdecydowanie powinni być pod opieką wykwalifikowanego zespołu pielęgniarsko-lekarskiego🧑‍⚕️👩‍⚕️. Wdraża się wówczas stosowanie preparatów działających przeciwbakteryjnie w postaci sprayu, kremu, maści.🧴

Pielęgnacja i leczenie są ważne, ponieważ jeżeli jest przerwana ciągłość naskórka i pojawiają się nadkażenia bakteryjne czy grzybicze, to może dojść do zakażenia ogólnoustrojowego❗️. Oprócz tego zmiany popromienne sprawiają pacjentom duży ból. Przy dobrze prowadzonym leczeniu III stopnia odczynu popromiennego bardzo szybko dochodzi do regeneracji naskórka. Ostatnio nie widuję prawie IV stopnia nasilenia, czyli owrzodzeń i martwicy"

👩‍⚕️Dr n. med. Dorota Kiprian, Naczelny Radioterapeuta Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#skóra #pielegnacja #radioterapia #krem #masc #onkologia
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wys "❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗

Jednym z podstawowych zadań wsparcia żywieniowego w chorobie nowotworowej jest prewencja niedożywienia, czyli zapobieganie sytuacji, w której zaczyna się ubytek📉 masy ciała, szczególnie masy beztłuszczowej – dotyczy to również osób z nadmierną masą ciała: z nadwagą albo otyłością. Chorzy mogą mieć bowiem prawidłową masę ciała bądź być przeżywieni pod kątem ilościowym, ale jednocześnie wykazywać niedożywienie o charakterze jakościowym.

Drugim istotnym elementem wsparcia żywieniowego przy nowotworach jest liberalny dobór źródła kalorii, kiedy chcemy, żeby pacjent jadł🍽. Jeśli chory ma ochotę na coś słodkiego 🍭bądź słonego🥨, a niczego innego nie jest w stanie zjeść, wówczas damy mu do zjedzenia to, na co ma chęć – byle tylko dostarczyć organizmowi kalorii. To nieprawda❌, że cukier żywi raka. Jest mnóstwo mitów, które chcemy rozwiać podczas konsultacji, aby zapobiec niepotrzebnym eliminacjom dietetycznym.

Trzeci punkt to dieta, która ma za zadanie uzupełnić niedobory oraz zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na białko🥚🍤. W trakcie choroby nowotworowej obserwuje się nasilenie procesów katabolicznych (czyli rozpadu), które będą prowadzić m.in. do rozwoju niedożywienia.

📢Poważna choroba to obecność stanu zapalnego w organizmie, stąd często mówi się o wpływie diety na zmniejszenie jego rozmiaru, np. poprzez włączenie tzw. składników immunomodulujących. Wywierają one korzystny wpływ na układ odpornościowy, zmniejszając m.in. ryzyko powikłań oraz przyspieszając rekonwalescencję po ewentualnej operacji."

👩‍⚕️Maria Brzegowy, Dietetyk bariatryczny i onkologiczny, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, oddział w Krakowie @brzegowydietetyk 

Cały artykuł znajdziecie na naszej stronie ➡️eksperciozdrowiu.pl

#dieta #onkologia #rak #dietaonkologiczna #zywieniemedyczne

"GIST wywodzą się najprawdopodobniej z prekursorów komórek „rozrusznikowych” Cajala (odpowiedzialnych za ruch perystaltyczny jelit). Czynnikiem inicjującym proces nowotworowy najczęściej jest mutacja aktywująca w genach🧬 kodujących błonowe receptory KIT lub PDGFRA.
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych 🪺
"Hipertermia lub termoterapia wykorzystuje ciepło ☀️ do leczenia różnych chorób, w tym raka. Ciepło jest dobrze znane każdemu z nas w leczeniu drobnych urazów lub przewlekłego zapalenia stawów❗. Społeczeństwo jest znacznie mniej świadome dobroczynnego wpływu miejscowego ciepła w terapii nowotworów.💡
"Implanty wykorzystywane w brachyterapii wszczepia się do tkanek lub narządów tam, gdzie zlokalizowany jest nowotwór🔍 lub bezpośrednio do guza. Po zakończonej terapii śródtkankowej pozostają one w ciele pacjenta do końca jego życia, bez aktywności promieniotwórczej.☢️
"Skórę 💆‍♀️od momentu napromieniania trzeba traktować jak atopową, czyli mocno wrażliwą Bardzo ważne jest utrzymywanie takiej skóry w czystości 🧴– chorym trzeba o tym mówić, gdyż do niedawna pokutowało przekonanie, że skóry napromienionej się nie myje. To bzdura.❌
"❗Dieta dla chorych na nowotwory zwykle jest wysokokaloryczna🍝, wysokobiałkowa🍤🥚, z możliwym wykorzystaniem tzw. leczenia żywieniowego. Czasem stosujemy w niej produkty, które nie są powszechnie uznane za zdrowe, ale dostarczają potrzebnych kalorii, na przykład słodycze🍭🍫.❗
  • Polityka prywatności
  • Kontakt
©2023 Warsaw Press. All Rights Reserved

Wprowadź wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.